Obowiązkiem gromadzenia tych zapasów objęte są przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją lub sprowadzaniem ropy naftowej i paliw oraz Agencja Rezerw Materiałowych - rządowa agencja zajmująca się rezerwami strategicznymi państwa. Zapasy interwencyjne mają zaspokoić zapotrzebowanie na ropę naftową i paliwa w ilości odpowiadającej, jak to określa ustawa, iloczynowi 90 dni i średniego dziennego przywozu netto ekwiwalentu ropy naftowej w poprzednim roku kalendarzowym. Wielkość średniego dziennego przywozu netto ekwiwalentu ropy naftowej ogłasza corocznie minister gospodarki. Wielkość tę minister ustala natomiast na podstawie danych statystycznych przekazywanych lub zebranych w ramach badań statystyki publicznej. Oczywiste jest, że takie badania nie odzwierciedlają w pełni obrazu rynku, jeżeli nie uwzględniają wielkości przywozu w tzw. szarej strefie. Tak więc, im większy udział w rynku podmiotów, które nielegalnie sprowadzają bądź produkują paliwa, tym większe ryzyko, że dane potrzebne do określenia średniego dziennego przywozu ekwiwalentu ropy naftowej są zaniżone. Powyższe prowadzi zaś do tego, że ilość zapasów interwencyjnych nie odzwierciedla rzeczywistych potrzeb państwa a zatem nie odpowiada na potrzeby związane z jego bezpieczeństwem.

Nie bez znaczenia w tym kontekście jest również fakt, że podmioty działające w szarej strefie w odróżnieniu od przedsiębiorstw działających legalnie nie ponoszą kosztów związanych z tworzeniem i utrzymywaniem zapasów ropy naftowej i paliw. Nowelizacja ustawy o zapasach ropy naftowej i paliw z maja tego roku miała więc doprowadzić do częściowego zmniejszenia kosztów funkcjonowania systemu zapasów interwencyjnych, co miało m.in. ułatwić walkę z szarą strefą w sektorze paliwowym. Ustawa ta częściowo odciążyła przedsiębiorców od obowiązku tworzenia i utrzymywania zapasów ropy oraz paliw przez podmiot publiczny. Obecnie przedsiębiorcy utrzymują 76-dniowe zapasy, a 14 dni zapewnia Agencja Rezerw Materiałowych, od 1 stycznia 2015 r. obowiązek utrzymywania zapasów przez przedsiębiorstwa zmniejszy się do 68 dni i stopniowo będzie spadać aż do 53 dni od 31 grudnia 2017 r. Różnicę z ma utrzymywać Agencja Rezerw Materiałowych. Jeżeli więc problem szarej strefy dalej się będzie nasilał, niezbędne mogą się okazać dalsze działania w zakresie regulacji rynku paliw.