Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego poprawnie przewidziała kierunek zmian średnich rocznych cen benzyn silnikowych i oleju napędowego w 2016 r. Zgodnie z oczekiwaniami, ceny te były niższe niż w 2015 r., choć skala obniżek była mniejsza niż przy porównaniu lat 2015/2014.
Takie były ceny paliw w 2016 r. [raport] Fot. Pixabay
Litr benzyny 95 był średnio w 2016 r. tańszy o 27 gr, a oleju napędowego o 36 gr. Potaniał też autogaz - o 16 gr/l. Cena detaliczna benzyny 95 była przez cały rok wyższa od ceny oleju napędowego. Średnioroczna różnica ceny obu gatunków paliwa wyniosła 22 gr/l, co oznacza, iż była wyższa od takiej samej różnicy w 2015 r. o 9 gr/l.
Do obniżek cen paliw na polskich stacjach przyczyniły się spadki notowań ropy i produktów naftowych obserwowane na giełdach światowych. Na rynku polskim skalę obniżek zmniejszył spadek wartości złotego w stosunku do dolara US. W 2016 r. notowania ropy naftowej osiągnęły średni poziom 43,69 USD/bbl i był on o 17% niższy niż w 2015 r.
Podobnie jak w latach poprzednich, również w 2016 r. średnie roczne marże uzyskiwane ze sprzedaży paliw nie pokrywały kosztów związanych z utrzymaniem stacji paliw. Wpływała na to też konieczność prowadzenia walki cenowej ze sprzedawcami oferującymi paliwa z szarej i czarnej strefy.
Obserwując dzisiejszy rynek paliw ciekłych w Polsce, można bez większych obaw zakładać wzrost wyników sprzedaży w kolejnych latach.
Wciąż dużą niewiadomą dla polskiego rynku pozostaje skuteczność w walce z szarą i czarną strefą w najbliższych latach. Pierwsze efekty działania nowej legislacji są zadowalające. Trzeba jednak pamiętać, że ten segment rynku wciąż szuka kolejnych sposobów ominięcia prawa, dysponując przy tym znacznymi zasobami finansowymi. W polskiej gospodarce nadal jest miejsce na solidny wzrost popytu na paliwa. Odradzające się zainteresowanie benzynami silnikowymi powinno ten trend jeszcze wzmocnić.
Przyszłość kreśli też sporo znaków zapytania, dotyczących na przykład wykorzystania energii elektrycznej w transporcie czy zastosowania innych paliw alternatywnych, ograniczania ruchu samochodowego w dużych aglomeracjach czy coraz szerszego stosowania car sharingu. To wprawdzie dziś jeszcze odległa przyszłość, ale jak widać choćby na przykładzie sprzedaży aut elektrycznych, nadchodząca coraz szybszymi krokami.
W najbliższej perspektywie sektor produkcji paliw nie ma wprawdzie jeszcze się czego obawiać, ponieważ to paliwa tradycyjne pozostaną najważniejszym nośnikiem energii wykorzystywanym w transporcie. Przyszłość jednak wymusi na tych firmach poszukiwanie nowych obszarów dla generowania zysków.
Prawdę mówiąc - ten proces już się rozpoczął.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.