W piątek nowojorska giełda paliw notowała już powyżej 130 USD za baryłkę ropy naftowej. A to jeszcze nie koniec podwyżek. Prognozy mówią, że jeszcze przed 4 lipca cena może kształtować się na poziomie 150 USD za baryłkę. Dlatego coraz częściej pojawiają się pytania, czym zastąpić ropę?

Sprawa nie jest jednak prosta, bo możliwości zastąpienia ropy naftowej są zależne od zasobów naturalnych danego kraju, lokalizacji surowca, jego jakości, uwarunkowań geopolitycznych i wielu innych związanych z tym czynników. Jeśli chodzi o Polskę, naszą alternatywą zdaje się być gaz ziemny i węgiel kamienny.

W przypadku gazu ważna jest również możliwość przetwarzania go np. na metanol, którym mogą być napędzane pojazdy. Metanol może być również pozyskiwany z biomasy czy odpadów komunalnych. Aktualnie ze względów cenowych najbardziej opłacalne jest pozyskiwanie metanolu z gazu ziemnego, ponieważ 1 kg metanolu można otrzymać blisko 2 m3 czystego wodoru.

W motoryzacji brane są również pod uwagę inne biopaliwa, do czego można zaliczyć etanol celulozowy drugiej generacji. Do wyprodukowania go wykorzystywane części roślin niewykorzystywane w procesie produkcji żywności.

Węgiel kamienny również może stanowić alternatywny nośnik energii, jeśli zostanie poddany procesowi zwanemu zgazowaniem, który polega na poddaniu go reakcji z mieszaniną przegrzanej pary wodnej i tlenu w wysokiej temperaturze. Efektem tych zabiegów jest energia, produkty chemiczne i benzyny.