"Mylą się ci, którzy sądzą, że ceny ropy spadną, kiedy zwiększy się wydobycie; są oznaki, że ceny pozostaną wysokie" - uznał monarcha.

Od powstania Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) "zawsze staraliśmy się utrzymywać cenę ropy na normalnym poziomie, żeby zredukować obciążenie zarówno producentów, jak i konsumentów. (...) Nie mamy nic wspólnego z rosnącymi cenami ropy na świecie" - oświadczył władca państwa, które jest największym na świecie eksporterem ropy.

Król Abd Allah winą za rekordowo droga ropę obciąża m.in. "spekulantów i opodatkowanie paliw w niektórych krajach".

Saudyjski minister ds. ropy Ali an-Naimi zapewniał w poniedziałek, że jego kraj jest gotów wydobywać tyle ropy, ile będą potrzebowali klienci. Podkreślał zarazem, że obecnie podaż jest wystarczająca.

Arabia Saudyjska obiecała wydobywać w lipcu 9,7 miliona baryłek dziennie; oznacza to wzrost o 550 tys. baryłek dziennie od maja.