Parlament Europejski przygniatającą większością głosów przyjął wczoraj raport o groźnych ekologicznych konsekwencjach budowy Nord Stream na dnie Bałtyku - napisała Rzeczpospolita.
![](https://inzynieria.com/themes/inzynieria/img/no_photo.png)
Decyzja Parlamentu oznacza, że Nord Stream, spółka rosyjskiego Gazpromu, niemieckich firm E.ON, BASF i holenderskiego Gasunie, musi przygotować ekologiczną ocenę inwestycji. Na jej podstawie Niemcy, Dania, Szwecja i Finlandia wydadzą ewentualną zgodę na budowę gazociągu z Rosji do Niemiec.
A właśnie do Niemiec dwa nowe gazociągi pilnie, bo do 2010 r., chce budować PGNiG. Jej prezes Michał Szubski tłumaczy, że w 2010 r. może w Polsce zabraknąć gazu. Jego zdaniem ta inwestycja to jedyny sposób, by nie powtórzyła się sytuacja z końca 2006 r. Wtedy rosyjski Gazprom, korzystając ze swojej dominującej pozycji w dostawach gazu, wymusił na PGNiG zmiany sposobu obliczania ceny surowca. W efekcie wzrosły one o 10 proc.
A właśnie do Niemiec dwa nowe gazociągi pilnie, bo do 2010 r., chce budować PGNiG. Jej prezes Michał Szubski tłumaczy, że w 2010 r. może w Polsce zabraknąć gazu. Jego zdaniem ta inwestycja to jedyny sposób, by nie powtórzyła się sytuacja z końca 2006 r. Wtedy rosyjski Gazprom, korzystając ze swojej dominującej pozycji w dostawach gazu, wymusił na PGNiG zmiany sposobu obliczania ceny surowca. W efekcie wzrosły one o 10 proc.
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/QS.png)
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/ramka_QS.png)
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.