Budową sztucznych wysp ma się zająć spółka należąca do koncernu Novatek. W planowanym tam centrum produkcyjnym mają być produkowane m.in. urządzenia wykorzystywane w morskim przemyśle gazowym, łącznie z urządzeniami wykorzystywanymi do skraplania gazu ziemnego, platformy wiertnicze, elementy infrastruktury służącej do magazynowania i transportu gazu.

Realizacja projektu obejmującego zarówno budowę wysp, jak i zakładów produkcyjnych, ma się przyczynić do stworzenia około 10 tys. miejsc pracy. Na jednej z wysp centrum wytwórcze wielkogabarytowych konstrukcji ma powstać do 2020 r.

Za lokalizację sztucznych wysp przyjęto obszary znajdujące się niedaleko miejscowości Biełokamionka w obwodzie murmańskim.

Rosja chce mieć własny sprzęt wydobywczy

Jednym istotnych powodów, dla których Rosja inwestuje we własną produkcję sprzętu wykorzystywanego w branży paliwowej jest to, że obecnie do operowania na północy wykorzystuje sprzęt importowany ze Stanów Zjednoczonych, Norwegii i krajów zachodnioeuropejskich. Sankcje z 2014 r. nałożone na Rosję spowodowały, że wiele projektów Gazpromu i Rosnieftu zostało wstrzymanych, gdyż nie można kupować sprzętu np. do eksploatacji arktycznych złóż od tych firm, u których zaopatrywano się wcześniej.

Cel Rosji to zwiększenie eksportu gazu

Nowa infrastruktura ma się przyczynić do wzrostu produkcji gazu w postaci skroplonej LNG na Półwyspie Jamalskim i Półwyspie Gydańskim do 70 mln ton rocznie. M.in. na Półwyspie Gydańskim ma powstać zakład LNG. Będzie to drugi tego typu obiekt w regionie. Pierwszy powstaje w ramach projektu LNG Jamal i ma on zacząć działać w 2019 r. W planach jest też budowa 15 tankowców LNG do transportu paliwa.

Jak powiedział minister energetyki Rosji Aleksandr Novak, po tym, jak Yamal LNG zacznie funkcjonować w pełnym zakresie, eksport gazu z Rosji zwiększy się o 10%, a udział Rosji w globalnym rynku LNG wzrośnie do 8–9%.

Czy powstanie kolejny blok energetyczny opalany gazem?