Szef duńskiego rządu zastrzegł jednocześnie, że konkretne uzgodnienia zależą nie od rządów, a od przedsiębiorstw partycypujących w projekcie.
Pytany o Baltic Pipe Rasmussen zadeklarował na wspólnej z premierem Donaldem Tuskiem konferencji prasowej, że Dania "podziela życzenie Polski dotyczące zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego".