Budżet Rosji w znacznej mierze zasilany jest ze sprzedaży ropy i gazu, dlatego nie opłaca jej się rezygnować z takiego dochodu. Równocześnie też trzeba mieć na uwadze to, że zależność wielu krajów europejskich od rosyjskich surowców energetycznych jest znacząca. Również Ukraina nie ma powodu, by prowokować np. techniczne incydenty, które uniemożliwiłyby transport paliw do Europy. Zdecydowanie pogorszyłoby to jej reputację, szczególnie w obecnej kryzysowej sytuacji, kiedy potrzebuje pomocy i wsparcia od Zachodu.

Obecny sezon zimowy jest bardzo łagodny dla Europy, dlatego nawet w przypadku blokad dostaw  surowców energetycznych ze wschodu Zachód nie odczułby tego szczególnie dotkliwie. Nie oznacza to jednak, że nie zmieni się sytuacja na krajowych rynkach paliw. Spekulacje i gra medialna mogą w bardzo krótkim czasie sprowokować podwyżki cen benzyn i oleju napędowego, a co za tym idzie, podwyżek w każdym innym sektorze.

Dlaczego ukraiński system gazociągów jest tak ważny?

Na Ukrainie znajduje się jeden z największych na świecie systemów gazociągów tranzytowych. Zarządza nim spółka Naftohaz Ukrainy. System służy do odbioru gazu z Rosji i Azji Środkowej oraz przesyłania go do Europy Centralnej i na Bałkany. Rocznie ukraiński system rurociągów gazowych może przyjąć 288 mld m3 paliwa, a eksportować – 142 mld m3. Zdaniem Naftohazu kilka inwestycji może spowodować, że zdolności eksportowe wzrosną o kolejne 50 mld m3 gazu rocznie.

Dziennie do Europy ukraińskimi gazociągami przepływa do 200 mln m3 gazu, chociaż w ostatnim czasie ilość ta zmniejsza się, a to za sprawą uruchomienia Gazociągu Północnego.