Minister energii Krzysztof Tchórzewski zaprzeczył doniesieniom, jakoby podczas polsko-duńskiej konferencji energetycznej w Kopenhadze Duńczycy zażądali możliwości „wejścia na polski Bałtyk z projektami offshore”. Szef resortu zapewnił, iż ze strony Danii nie ma żadnych tego typu warunków.
Budowa Baltic Pipe wygeneruje nieplanowane koszty? Fot. T.W. van Urk/Shutterstock
Baltic Pipe to projekt budowy infrastruktury gazowej na terenie Polski i Danii; dzięki nowemu połączeniu powstanie kolejny korytarz dostaw gazu na europejskim rynku. Gazociąg o planowanej długości pomiędzy 260 a 310 km ma umożliwić przesył gazu z Norwegii na rynek duński i polski, a także na rynki sąsiednie.
Planowana trasa Baltic Pipe. Źródło: Gaz-System
„Ze strony Danii nie ma warunku: morskie farmy wiatrowe na polskim Bałtyku w zamian za zgodę na gazociąg Baltic Pipe” – potwierdził Tchórzewski, dodając, iż europejski system aukcyjny nie pozwala na to, by cokolwiek obiecać innej stronie.
Jednocześnie minister zapewnił, iż działania resortowe będą zmierzały nie tylko do realizacji projektu Baltic Pipe, ale też do utworzenia w naszym kraju dobrych warunków do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Jak dodał, Duńczycy zainteresowani są jednak nie energetyką wiatrową w Polsce, a dostawą urządzeń do kogeneracji.
Przeczytaj także: Tauron chce zabezpieczyć dostawy ciepła w Elektrowni Łagisza
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.