Fiskus w Rosji nalicza bardzo wysokie cła od eksportu ropy i wyśrubowane opłaty za eksploatację złóż. Nafciarze tracą aż 14 dol. na każdej baryłce eksportowanej ropy, kiedy cena Urals wynosi poniżej 50 dol. za baryłkę.  Ceny ropy rosyjskiej spadają szybciej niż surowca z krajów arabskich czy z Morza Północnego. Wynika to z gorszej  jakości ropy z Rosji. Teraz, gdy surowiec znacznie potaniał klienci wybierają lepszej jakości alternatywny surowiec.

Aby ograniczyć straty, nafciarze postanowili o jedną czwartą zmniejszyć eksport ropy Ograniczenie eksportu zmniejszyłoby jednak dochody budżetu i rząd w Moskwie szybko zareagował. Rządowy nakaz podtrzymywania eksportu dotyczy nie tylko firm państwowych ale także prywatnych kompanii naftowych.