Już poprzedniej ciepłej zimy Gazprom pierwszy raz od czterech lat ograniczył wydobycie, do 549 mld m sześc. Ten rok zapowiada się jeszcze gorzej.
Wydobycie spada, bo dzięki dobrej pogodzie Rosjanie oszczędzają na rachunkach za gaz. Z tego powodu Gazprom już o połowę zmniejszył pobór surowca zgromadzonego na zimę w podziemnych magazynach. Nie ma gdzie przechować gazu płynącego ze złóż i dlatego chce przykręcać kurki na złożach.
Dużym problemem jest kryzys finansowy. Rosyjskie zakłady metalurgiczne, energetyczne i cementownie ograniczają produkcję i zmniejszają zużycie gazu lub rezygnują z już zamówionego paliwa.

Jeszcze bardziej bije w niego spadek eksportu do Europy Zachodniej - głównego źródła dochodów Gazpromu. Na Zachód koncern wysyła około ćwierć wydobywanego gazu, ale ten eksport zapewnia mu trzy czwarte dochodów. Europejczycy płacą bowiem za gaz nawet dziesięć razy drożej niż Rosjanie -przypomina Gazeta Wyborcza.