Jednocześnie podkreślił, że gdyby sytuacja tego wymagała, dostawy gazu zostaną zwiększone poprzez Białoruś. Kolejną możliwością jest zwiększenie odbioru surowca z magazynów.

Możliwe jest również wykorzystanie innych narzędzi. Te narzędzia to m.in. uruchomienie kontrolowanych ograniczeń dostaw do największych odbiorców gazu w kraju, czyli obiektów przemysłowych ("dużych zakładów chemicznych"). Woźniak podkreślił, że w gospodarstwach domowych gazu nie zabraknie aż do wiosny.

Doradca premiera powiedział także o potrzebie dywersyfikacji źródeł dostaw gazu. Jego zdaniem w planach Polski na najbliższy czas powinno znaleźć się uzyskanie gazu z Morza Północnego oraz kontynuacja budowy terminalu na gaz skroplony.