Shellowi, potentatowi naftowemu w tym regionie, rząd Nigerii na koniec zeszłego roku wyznaczył nieprzekraczalny termin wygaszenia gazowych pochodni. Firma jednak już po raz drugi nie zastosowała się do nakazu.
Koncerny naftowe wypalają gaz, bo w Afryce nie ma na niego zbytu. Dlatego codziennie z dymem puszczają około 70 mln m sześc. tego surowca.
Marnowany przez zachodnie koncerny gaz wystarczyłby - i to z ogromnym zapasem - na pokrycie całego zapotrzebowania Polski.