Kijów walczył o uznanie tego obszaru za pełnoprawną wyspę, co pozwalało Ukrainie przesunąć daleko na zachód obszar swojej strefy ekonomicznej. W ten sposób prawa do eksploatacji podmorskich złóż gazu znajdujących się w tym rejonie przypadłyby właśnie temu państwu.
Rumuni replikowali, że Wyspa Wężowa jest tylko skałą, i domagali się przesunięcia swojej strefy ekonomicznej na akweny bliżej Krymu.

Trybunał uznał, że Wyspa Wężowa jest wyspą, która ma prawo do wód terytorialnych w promieniu 12 mil morskich. Jednocześnie sędziowie wyznaczyli nową granicę morską, przyznając cztery piąte spornego obszaru Rumunii, a resztę Ukrainie.
Nie wiadomo jeszcze jaką część podmorskich złóż dostaną strony sporu, ale oba państwa wydają się być zadowolone z wyroku.