"Ostatni kryzys gazowy pokazał, że nie wszystko jest tu w porządku" - powiedział Miedwiediew. Barroso dodał, że kryzys nigdy nie powinien był się pojawić, uznał też rolę Miedwiediewa w rozwiązywaniu sporu.
"Ważne jest teraz stworzenie warunków, by taki kryzys się nie powtórzył. Wierzymy, że bezpieczeństwo energetyczne jest bardzo ważną sferą zarówno dla Rosji jak i dla Unii Europejskiej" - powiedział szef KE wzywając też do "pozytywnej współzależności".

Wizyta delegacji unijnej ma niecodzienny charakter. Do Moskwy przyjechało dziewięciu komisarzy, w tym Barroso, jego trzech zastępców i komisarze odpowiedzialni za tak kluczowe resorty jak gospodarka, handel, energetyka, przemysł, transport, ochrona środowiska oraz stosunki zewnętrzne, by rozmawiać ze swymi odpowiednikami w rządzie rosyjskim.

Barroso ma się spotkać zarówno z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, jak i z premierem Władimirem Putinem.
Rozmowy zaplanowano na ostatnim szczycie UE-Rosja w listopadzie w Nicei. Mają dotyczyć przede wszystkim spraw aktualnych: kryzysu finansowego w perspektywie spotkania G20 w Londynie, współpracy energetycznej i walki ze zmianami klimatycznymi. KE liczy też na postęp w przygotowaniach Rosji do wejścia do Światowej Organizacji Handlu (WTO).