Strona czeska napisała w oświadczeniu dla prasy, że premier Mirek Topolanek rozmawiał telefonicznie z szefem rosyjskiego rządu Władimirem Putinem i uzgodnił z nim warunki wysłania obserwatorów. Zdaniem Czech, ten fakt powinien doprowadzić do wznowienia dostaw gazu.
Jeszcze kilka godzin wcześniej czeski minister do spraw przemysłu i handlu Martin Rziman mówił, że nie ma zgody w sprawie misji ekspertów. Powodem takiego stanu rzeczy były żądania Moskwy, by w grupie obserwatorów znaleźli się Rosjanie.

Czechy uważają, że szansa na porozumienie zaistniała już dzisiaj. Z najnowszych, nieoficjalnych wiadomości wynika, że Rosja z żądania zrezygnowała. Na tę chwilę uzgodnienia określa się jako wstępne i Bruksela reaguje na nie z dystansem.