Rosyjski prezydent największą winę przypisuje prezydentowi Ukrainy, Wiktorowi Juszczence i wyraża nadzieję, w wywiadzie dla "Der Spiegel", że przyszły przywódca tego kraju nie będzie sprawiał tyle kłopotów i będzie bardziej "pragmatyczny" w stosunkach z Moskwą.

Z początkiem 2009 r. Rosja wstrzymała na dwa tygodnie dostawy gazu przez Ukrainę do środkowej i zachodniej Europy, ponieważ Ukraina miała zaległości w związku z płaceniem za gaz.

"Mamy tu pewną ostrą polemikę, ale nie między naszymi społeczeństwami, i z pewnością nie między naszymi państwami jako takimi. Mówiąc otwarcie, polemika ta lub wszystkie te trudności dotyczą tylko jednej osoby - obecnego prezydenta Ukrainy" - powiedział Miedwiediew niemieckiemu tygodnikowi.