Jak napisał Dziennik Gazeta Prawna, sytuację może rozwiązać podpisanie aneksu do kontraktu jamalskiego. Wówczas przesył gazu do Polski zostałby zwiększony do 10,3 mld m3 w ciągu roku.
 
W złej sytuacji stawia nas wciąż aktualna umowa na dostawy gazu, jaką mamy podpisaną z Rosją. Zgodnie z nią od stycznia tego roku mamy otrzymać od Gazpromu nie więcej niż 7,5 mld m3 gazu rocznie, a jest to wielkość o blisko 1 mld m3 mniejsza, niż w roku 2009. 
 
Zgodnie z umową jamalską rocznie Gazprom może nam przesyłać 6,9 mld m3 i dopuszcza się tu możliwość 10% elastyczności, co dopuszczało możliwość kupna o 10% gazu więcej lub mniej, w zależności od potrzeb. W tym roku jednak nie mamy już tej możliwości, a jedynie możemy zamówić o 15% surowca mniej, niż zakontraktowana wielkość - informuje dziennik Gazeta Prawna na podstawie rozmowy z osobą, znającą warunki umowy z Rosją.
 
Jeśli Gazprom nadal będzie nam przesyłał dodatkowe ilości paliwa, za kilka miesięcy dostawy mogą być o wiele niższe. Od początku roku otrzymujemy dziennie dodatkowe 10 mln m3. Jeśli nie byłoby dodatkowych dostaw, już teraz trzeba byłoby przykręcić kurek niektórym firmom. Jednak, ponieważ jest to gaz z puli zakontraktowanego na ten rok paliwa, za kilka miesięcy otrzymamy go mniej o obecne zużycie.
 
Wczoraj odbyły się rządowe rozmowy w kwestii bezpieczeństwa energetycznego, w czasie których zastanawiano się nad koniecznością uruchomienia strategicznych rezerw gazu. 6. stycznia w tej sprawie do ministra gospodarki zwrócił się Gaz System. Na razie jednak nie jest znana decyzja rządu w tej sprawie.
 
W ubiegłym roku nie udało nam się podpisać z Rosją porozumienia dotyczącego dostaw gazu. Najważniejszymi punktami tej umowy była kwestia przedłużenia obowiązującej umowy do 2037 r. oraz zwiększenie dostaw surowca.
 
Od początku roku Gazprom przesyła dodatkowe ilości gazu, jakby obowiązywało nowe porozumienie, ale nie wiadomo, jak długo to potrwa. Na razie w pomaga nam też mniejsze zapotrzebowanie na surowiec, co jest wynikiem kryzysu gospodarczego.
 
Rezerwy strategiczne obejmują około 400 mln m3 gazu. Na razie jeszcze nie wiadomo, czy nie będzie konieczności skorzystania z tych zapasów. Niedawno minister gospodarki zapewniał, że gazu nam nie braknie, ponieważ mamy solidne jego zapasy, jednak z powodu mrozów, jakie miały miejsce pod koniec ubiegłego roku, zapasy znacznie się zmniejszyły. 
 
Nie jest znany również termin kolejnych negocjacji z Rosją w sprawie ustalenia warunków nowego porozumienia.