Podpisane zostało również oświadczenie wicepremierów obu krajów o gwarancjach niezakłóconego tranzytu, co jest też ważną informację dla Europy. Jakkolwiek strony nie podały szczegółów porozumienia, to strona rosyjska uwzględniła w negocjacjach interesy swoich przedsiębiorstw. Uzgodniono zasady objętych ulgami dostaw ropy naftowej na potrzeby wewnętrzne Białorusi.
 
Osiągnięcie porozumienia na linii Moskwa - Mińsk było bardzo trudne, nie udało się tego zrealizować w ubiegłym roku ze względu na różnice dotyczące cła na rosyjską ropę. Negocjacje wielokrotnie były przerywane i wznawiano.
 
Rosja proponowała Białorusi bezcłowe dostawy 6,3 mln ton ropy na użytek wewnętrzny, natomiast pozostałe z 21,5 mln ton ropy, jaka miała być przesyłana na Białoruś, a dalej reeksportowana w postaci produktów naftowych, miała podlegać 100% standardowemu rosyjskiemu cłu eksportowemu. Odbiorca zaś chciał otrzymywać 8 mln ton ropy bez naliczania cła. Równocześnie nie chciał zgodzić się na cło eksportowe, bo to kosztowałoby Białoruś w tym roku około 5 mld USD, tj.  ponad 10% jej PKB.