Premier Azarow powiedział "Będzie realizowany projekt pilotażowy, którego ramy działania są ograniczone. Nikt w żadnym wypadku nie rezygnuje ze współpracy z Polską, wręcz odwrotnie - czekamy na realne decyzje, realną pracę wspólnie z Polską" - cytuje PAP. Wypowiedź ta związana jest z wytłumaczeniem sytuacji, dlaczego tym samym rurociągiem będzie przesyłana ropa na Białoruś.

Na razie projekt jest w fazie opracowań, dlatego też nikt nie zabroni Ukrainie podejmowania decyzji w sprawie eksploatacji magistrali, skoro wynikają z tego korzyści dla tego kraju.

Ropociąg na trasie Baku-Odessa-Brody-Płock-Gdańsk znajduje się na etapie projektowania, a jego powstanie usankcjonowano podpisanym przed trzema laty porozumieniem, zawartym pomiędzy Azerbejdżanem, Gruzją, Litwą, Polską i Ukrainą. Wówczas powołano spółkę, której zadaniem jest wykonanie projektu rurociągu i jego budowa. Możliwe, że ropociąg na odcinku Odessa-Brody do Płocka i Gdańska będzie gotowy na przełomie 2013 i 2014 roku. Wyliczono, że posłuży on do przesyłu nawet 40 mln ton ropy z rejonu Morza Kaspijskiego rocznie.