Wiele okaże się po wykonaniu na potencjalnych złożach jeszcze przynajmniej kilkudziesięciu odwiertów, a następnie po kilkanaście zabiegów szczelinowania na każdym złożu. Na tej podstawie możliwe będzie oszacowanie możliwości wydobywczych. Rząd szczególny nacisk kładzie na działalność spółek należących do Skarbu Państwa. Chce, by wykonywały one jak najwięcej odwiertów i przygotowywały się do wydobycia na skalę przemysłową. Z tego powodu  Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, PKN Orlen oraz Grupa Lotos w styczniu mają przedstawić gotowe zmodyfikowane plany działania. Jednym z najważniejszych zadań jest pozyskanie partnera strategicznego poszukiwań. W tej kwestii największe szanse na współpracę mają koncerny amerykańskie i kanadyjskie, najlepiej doświadczone w tego typu działaniach.

Szacuje się, że za niewiele ponad trzy lata w kraju wykonywane będzie około 200 odwiertów eksploatacyjnych w ciągu roku. Za dziewięć lat rocznie ma powstawać nawet 1000 odwiertów. Plany te są wyjątkowo ambitne, bo dotychczas w Polsce wykonano łącznie 14 odwiertów poszukiwawczych, a nikt jednoznacznie nie potwierdził zasobności złóż i opłacalności ich eksploatowania.

Dotychczas Ministerstwo Środowiska wydało 110 koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie niekonwencjonalnych złóż, a 31 z nich należy do firm polskich.