Decyzję swoją Gazprom tłumaczył względami ekonomicznymi. Potencjalny inwestor liczył na odpowiednie gwarancje, że sytuacja finansowa DEPA nie pogorszy się po zawarciu umowy. Takie gwarancje jednak nie były możliwe. Dodatkowym problemem była też zakładana na około rok procedura przejęcia spółki, która już teraz ma poważne problemy z niezapłaconymi rachunkami przez jej klientów. W sumie dług firm energetycznych i przemysłowych wobec DEPA szacuje się na około 400 mln EUR.

Według greckich mediów na drodze Gazpromowi stanęła Komisja Europejska, która była przeciwna uzależnieniu greckiego gazownictwa od tego dostawcy. Możliwe, że KE postawiła monopoliście rosyjskiemu takie warunki, którym nie mógł lub nie chciał sprostać. 

Przetarg na prywatyzację DEPA ma być ogłoszony w bardziej sprzyjających warunkach.