Przedłużenie rurociągu naftowego umożliwi połączenie rurociągu Odessa-Brody z polskim systemem przesyłowym. Tym samym  kaspijska ropa naftowa będzie mogła być dostarczana  do innych krajów europejskich. Ukraina będzie tłoczyła przez swoje terytorium dwa razy więcej ropy naftowej.

Zdaniem gazety „Kommiersant-Ukraina” zaliczenie inwestycji do kluczowych projektów infrastrukturalnych „otwiera przyspieszoną ścieżkę licencjonowania oraz daje dostęp do wsparcia finansowego” – podaje PAP.

Transport ropy z rejonu kaspijskiego do Europy

Przedłużenie ropociągu do Polski  analizowane jest od kilkunastu lat. Projekt „Budowa rurociągu naftowego Brody – Płock z możliwością jego przedłużenia do Gdańska lub w kierunku zachodnim” ma stanowić część Euro-Azjatyckiego Korytarza Transportu Ropy Naftowej. Docelowo ma służyć do przesyłu ropy do Polski i innych krajów europejskich z rejonu kaspijskiego. Początek Korytarza znajduje się w Azerbejdżanie, następnie ciągnie się przez tereny Gruzji, Morze Czarne, Ukrainę i Polskę. Umożliwi przesył paliwa na Słowację, do Czech, Niemiec. Wykorzystanie Naftoportu Gdańskiego pozwoli na transport ropy do krajów leżących nad Bałtykiem.

Za realizację inwestycji jest odpowiedzialna spółka Sarmatia, której udziałowcami są: polski operator ropociągów i rurociągów paliwowych PERN „Przyjaźń” oraz ukraińska Ukrtransnafta, azerski koncern SOCAR, a także Gruzińska Korporacja Naftowo-Gazowa i litewska Klaipedos Nafta. We wrześniu br. uzyskano decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach projektu, co otwiera możliwość ubiegania się przyszłości o pozwolenie na budowę.

Więcej na temat rurociągu Brody-Płock w tekście Rurociąg (Odessa)–Brody–Płock–(Gdańsk)