Jak dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, negocjując tamte kontrakty Polska była poniekąd w sytuacji bez wyjścia, dlatego przyjmowała warunki narzucane przez rosyjskiego monopolistę. Nawet, gdyby doszło do zakupu gazu od innego dostawcy, to i tak nie obyłoby się bez korzystania do przesyłu paliwa infrastrukturą należącą do Gazpromu. 

Niemniej w raporcie napisano, że mimo trudnych warunków negocjacyjnych można było się starać o korzystniejsze warunki cenowe. Wskazano też na wiele błędów popełnionych w trakcie negocjacji.
Raport Najwyższej Izby Kontroli jest tajny, poza niektórymi jego fragmentami.