Tylko pod takimi warunkami rozmowa na temat cen gazu pomiędzy Rosją a Ukrainą będzie możliwa. Na polecenie Putina premier Dmitrij Miedwiediew ma określić, na jakie ustępstwa gotowa jest pójść Moskwa w zakresie współpracy z Kijowem, jeśli ten wypełni swoje zobowiązania ustalone w Berlinie i spłaci długi.

Zdaniem Putina Rosja we współpracy z Ukrainą nadal zachowuje się jak „partner”, a nawet „przyjaciel”. Powiedział, że w tym roku Naftohaz odebrał od Gazpromu tyle gazu, ile rocznie kupuje Polska i za nic nie zapłacił. Dostawca nie może się jednak godzić, by taka sytuacja trwała nieskończenie.

Przez cały czas Ukraina odbiera maksymalne ilości gazu przewidziane w kontrakcie. W maju może to być 3,5 mld m3 za kwotę 1,7 mld USD. Do 7 czerwca łączne zobowiązania Kijowa na rzecz Gazpromu przekroczą 5,2 mld zł.