Zdaniem Piechocińskiego strona polska dysponuje argumentami, które spowodują, że obniżka ceny jest bardzo realna. Jednym z nich jest np. to, że Polska jest solidnym i terminowym płatnikiem. Uważa on ponadto, że w ostatnich latach coraz więcej do powiedzenia na temat ceny paliwa mają odbiorcy, a nie dostawcy. Równocześnie daje się też zauważyć, że w kontraktach krótkoterminowych można uzyskać lepsze ceny niż w długoterminowych.

„Kontrakty długoterminowe były zawierane przed kryzysem, kiedy wszyscy zakładali, że cena energii będzie rosła i że będzie to rynek dostawcy. A w wyniku kryzysu i spowolnienia w Europie oraz wzrostu efektywności wykorzystania energii, mamy rynek odbiorcy. (…) Niższą cenę mają kraje które biorą więcej, takie jak Niemcy albo kraje, które otwarcie mówią o alternatywnych kierunkach dostaw. A kraje które biorą mniej – jak Polska ­– mają wyższą cenę – słowa Piechocińskiego cytuje PAP.

Umowa gazowa pomiędzy PGNiG a Gazpromem została podpisana w 2010 r. Na jej mocy do końca 2022 r. Polska będzie importować z Rosji do 10,2 mld m3 gazu. Dwa lata temu w efekcie ugody udało się obniżyć cenę gazu o ponad 10%. W listopadzie możliwe będzie podjęcie kolejnej tury negocjacji i uzyskania lepszej ceny.