Górnicy od dawna byli świadomi tego, że zasoby węgla się kończą, jednak nie spodziewali się, że KHW tak nagle podejmie decyzję o zamknięciu kopalni. Uważają, że węgla jest tam jeszcze co najmniej tyle, że wystarczy do prowadzenia działalności wydobywczej przez kilka lat.

Tzw. żywotność kopalni holding skracał już kilkakrotnie. Najpierw wyznaczono graniczny rok jej działalności rok 2027. Później zmieniono go na rok 2021, a w końcu na 2018. Górnicy są zaskoczeni, że nagle skończył się węgiel i kopalnię trzeba zamknąć. Obawiają się o swoją przyszłość. Tymczasem wg KHW działalność wydobywcza w tym zakładzie jest nieopłacalne.

Kopalnia Kazimierz-Juliusz zatrudnia obecnie ponad 1000 pracowników.