Źródła unijne, na które powołuje się w depeszy PAP, mówią, że sprawa została rozstrzygnięta na poziomie urzędniczym. Na decyzję trzeba jednak poczekać jeszcze przynajmniej dwa miesiące, ponieważ konieczne są dalsze konsultacje. Nadal więc nie wiadomo, czy Opal zostanie wyłączony spod regulacji unijnych, które nie pozwalają na to, by do gazociągu miał dostęp tylko jeden podmiot.

Opal ciągnie się wzdłuż granicy polsko-niemieckiej i prowadzi do Czech. Jest odnogą gazociągu Nord Stream, który z pominięciem krajów tranzytowych służy do przesyłu gazu bezpośrednio z Rosji do Niemiec. Aktualnie Gazprom wykorzystuje 50% mocy przesyłowych Opalu, jednak chce mieć możliwość eksploatowania go w 100%. Komisja Europejska od marca br. nie wydała jeszcze decyzji w tej sprawie. Tymczasem rosyjski monopolista chce mieć Opal na wyłączność, bo dzięki temu będzie mógł zwiększyć przesył Gazociągiem Północnym.