Na 27 marca br. zaplanowano zarówno zakończenie obrad Trybunału, jak i rady nadzorczej Europol Gazu, spółki, której jednym z akcjonariuszów jest właśnie PGNiG. To drugie spotkanie dotyczyć ma kwestii technicznych, stosunku akcjonariuszy do ustawy o zapasach obowiązkowych i kwestii podziału kapitału rezerwowego, jednak wiceprezes Gazpromu i prezes rady nadzorczej Europol Gazu, Aleksandr Miedwiediew skorzystał z tej okazji, by poprosić o spotkanie z prezesem polskiej spółki.

Spodziewamy się oficjalnego zakończenia posiedzenia jutro i dalej oddajemy się w ręce Trybunału, żeby raczył zdecydować w możliwie najkrótszym czasie. Nam zależy na czasie – powiedział Woźniak w trakcie konferencji prasowej.


Postępowanie arbitrażowe przed Trybunałem w Sztokholmie przeciwko Gazpromowi toczy się w sprawie renegocjacji ceny dostarczanego gazu ziemnego obowiązującej od 1 listopada 2014 r. w ramach kontraktu kupna-sprzedaży gazu ziemnego do Rzeczypospolitej Polskiej zawartego w 1996 r.

Kontrakt jamalski to długoterminowa umowa pomiędzy PGNiG a Gazpromem obejmująca dostawy gazu do Polski w latach 1996–2022. Rocznie przez gazociąg Jamał–Europapłynie około 10 mld m3 niebieskiego paliwa

PGNiG funkcjonuje na giełdzie od 2005 r. Obszarem działalności spółki jest wydobycie gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, import gazu ziemnego do Polski, magazynowanie gazu, dystrybucja paliw gazowych, a także zagospodarowanie złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczenie usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą.

Przeczytaj także: Ukraina wyegzekwowała od Gazpromu 3,8 mln USD grzywny