Rozległe obrażenia i uduszenie – to przyczyny śmierci górników, którzy zginęli wskutek majowego wstrząsu w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. O ustaleniach poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, która prowadzi śledztwo ws. nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez dopuszczenie do robót w regionie górniczym zagrożonym ryzykiem wstrząsu wysokoenergetycznego.
W wyniku katastrofy w KWK Zofiówka zginęło pięciu górników. Fot. deadmeat243 / Shutterstock
Wyniki sekcji zwłok górników wskazują, że trzej górnicy zmarli wskutek urazów, natomiast dwaj z powodu uduszenia, w efekcie działania metanu i braku tlenu.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa (PAP), w sprawie, w charakterze pokrzywdzonych, przesłuchano także pięciu górników, którym udało się wydostać z miejsca zagrożenia, a także osoby reprezentujące prawa zmarłych. Trwają przesłuchania pracowników kopalni oraz kierujących w dniu tragedii ruchem górniczym, a także ratowników górniczych.
Kilka dni temu dyrektor departamentu górnictwa w Wyższym Urzędzie Górniczym (WUG) Zbigniew Rawicki poinformował, że komisja, zwołana w celu ustalenia przyczyny katastrofy, nie znalazła związku przyczynowo-skutkowego między prowadzonymi robotami górniczymi a przyczynami wstrząsu.
Katastrofa górnicza w jastrzębskiej Zofiówce miała miejsce 5 maja br. Na poziomie 900 m, gdzie miało miejsce tąpnięcie, przebywało 11 górników. W wyniku wstrząsu śmierć poniosło pięciu górników. Akcja ratunkowa trwała 12 dni, udział w niej wzięło ponad 1000 osób. Była to jedna z najtrudniejszych akcji w historii polskiego górnictwa.
Przeczytaj także: Prace prowadzone w Zofiówce nie były powodem wstrząsu?
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.