Sąd uwzględnił wniosek ukraińskiej spółki Naftohaz dotyczący egzekucji od Gazpromu zasądzonych na jej rzecz kwot. Do tej pory Ukraina wyegzekwowała od Gazpromu równowartość 3,8 mld USD, czyli więcej niż pierwotnie zasądził komitet, tj. 3,5 mld USD. Obecnie należna kwota, 6 mld USD, obejmuje grzywny.

Czy Gazprom nadużył monopolistycznej pozycji?

Rosyjski gigant paliwowy, Gazprom, poinformował 25 października br., iż zwrócił się o międzynarodowy arbitraż w sprawie kary finansowej nałożonej na niego w 2016 r. przez Komitet Antymonopolowy w Kijowie (AMKU). Według zarządców koncernu, spółka została niesłusznie ukarana za domniemane nadużywanie monopolistycznej pozycji na rynku usług tranzytu gazu przez ukraińskie rurociągi. Według AMKU jednak Gazprom w latach 2009–2015 regularnie naruszał warunki kontraktu z ukraińskim Naftohazem i ignorował wszelkie wnioski o dostosowanie wielkości i wartości tranzytu gazu do ekonomicznie uzasadnionych wskaźników. Rosyjski koncern odrzuca te oskarżenia.

Teraz jednak koncern pozbawiony ma być dochodów pochodzących ze spółek Nord Stream AG i Nord Stream 2 AG; pieniądze mają być przez nie przekazywane prosto na konta szwajcarskich komorników.

W międzyczasie kontynuowana jest budowa gazociągu Nord Stream 2. Na dnie Morza Bałtyckiego do dnia 6 listopada br. ułożono już ponad 200 km rurociągu. Zakończono już prace w niemieckiej zatoce Greifswald, trwają roboty na niemieckich wodach terytorialnych oraz w fińskiej wyłącznej strefie ekonomicznej. Wszystkie prace, jak zaznaczono w komunikacie inwestora, prowadzone są zgodnie z otrzymanymi pozwoleniami.


Nord Stream 2 to projekt 1200-kilometrowego, dwunitkowego gazociągu łączącego Rosję i Niemcy poprzez Morze Bałtyckie. Jego moc przesyłowa wynieść ma 55 mld m3 surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r.; w tym samym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.

Przeczytaj także: Morze Norweskie czy Morze Śródziemne? PGNiG rozważa kierunki rozwoju