Spodziewamy się wzrostu znaczenia energii odnawialnej w transporcie i traktujemy zapisy Dyrektywy RED II (Dyrektywa o Odnawialnych Źródłach Energii, która ma zwiększyć znaczenie biopaliw II generacji, wytwarzanych z surowców odpadowych – red.), jako istotny element kształtujący przyszły rynek paliw. Chcemy być do tych zmian optymalnie przygotowani biznesowo. Wdrażając program operacyjny dla biopaliw odpowiadamy z wyprzedzeniem na wyzwania, związane z nowymi regulacjami, które pojawią się w latach 2020–2025 r. – powiedział Armen Artwich, członek zarządu PKN Orlen ds. korporacyjnych.

W realizacji projektu koncern chce wykorzystać istniejące instalacje w rafineriach w Płocku oraz Litvinowie. To tam odbywać ma się, na skalę przemysłową, proces współuwodornienia, który polega na wprowadzeniu olejów roślinnych lub zużytych tłuszczów na instalacje rafineryjne równolegle z frakcjami ropy. Uzyskany olej napędowy zawierać ma uwodorniony olej roślinny (biokomponent HVO), który uzupełni stosowane do tej pory w oleju napędowym estry.

Wdrożenie programu operacyjnego umożliwił pomyślny przebieg próby technologicznej, którą zrealizowano we wrześniu br. w ramach projektu CO-BIO.

Orlen rozważa także budowę samodzielnej instalacji produkcyjnej HVO oraz budowę instalacji produkcji bioetanolu z surowców celulozowych. Analizowane są również inne technologie, dzięki którym możliwe byłoby pozyskanie biokomponentów zaawansowanych.

Przeczytaj także: PKN Orlen sprowadzi ropę naftową z Angoli