Wraz z zakończeniem oczyszczania rurociągu z zanieczyszczonej ropy, istotne straty Białorusi, wartość 1,2 mln ton zanieczyszczonego surowca, zostały zrekompensowane – powiedział cytowany przez agencję BiełTA szef koncernu Biełnaftachim Andrej Rybakou.

Sprecyzowano, że w ramach rekompensaty brudną ropę zastąpiono taką samą ilością czystego surowca. Jednocześnie Białorusini w porozumieniu z Moskwą podwyższył taryfę opłat za tranzyt ropy przez terytorium Białorusi.

Otwarta nadal pozostaje kwestia odszkodowań dla rafinerii w Mozyrzu. Należy się ono z uwagi na fakt, że 19 kwietnia br. odkryto, iż rurociągiem Przyjaźń przez Białoruś płynie zanieczyszczona ropa. Jakość surowca była na tyle zła, że zagrażała funkcjonowaniu rafinerii. W ropie z Rosji zaobserwowano zwiększone stężenia chlorków organicznych. 24 kwietnia PERN wstrzymał odbiór dostaw zanieczyszczonej ropy. Odbiory wznowiono 9 czerwca.

20 czerwca br. spółka PERN poinformowała o wykryciu kolejnej dostawy skażonej ropy z Białorusi. Na kilkanaście godzin wstrzymano tłoczenie surowca rurociągiem Przyjaźń, jednak dostawy szybko wznowiono.

Od 2015 r. spada wielkość dostaw ropy naftowej z Rosji do Polski. W 2017 r. sprowadziliśmy jej łącznie 24,6 mln ton, z czego surowiec z Rosji, choć dostarczono go najwięcej, po raz pierwszy stanowił poniżej 80% (19,6 mln ton). Dodajmy, że w 2007 r. import ropy z Rosji stanowił aż 95,5% całkowitego importu ropy naftowej do Polski.

Wszystkiego o dostawach ropy do Polski dowiesz się TUTAJ.