• Gaz ziemny stanie się głównym źródłem ciepła w Elblągu
  • Kotłownia rezerwowo-szczytowa rozpocznie pracę na przełomie 2021 i 2022 r.
  • Inwestycja ma zmniejszyć emisję CO2 i zanieczyszczeń w mieście

W Elblągu ogrzewanie zapewni gaz ziemny

Kontrakt o wartości około 250 mln zł podpisała Energa Kogeneracja ze spółką Energotechnika-Energorozruch. Projekt należy do najważniejszych elementów prowadzonego w Elblągu programu inwestycyjnego. Jego rozpoczęcie wynika z podpisania nowej umowy na sprzedaż ciepła z Elbląskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej (EPEC)

Żegnamy węgiel jako główne paliwo do produkcji ciepła dla Elbląga. Realizujemy program inwestycyjny wart ponad ćwierć miliarda złotych, który na nowo ukształtuje elbląskie ciepłownictwo, z korzyścią dla środowiska. Na inwestycji zyskują wszyscy. Mieszkańcy mogą być spokojni o dostawy ciepła, a elektrociepłownia może się rozwijać razem z miastem – mówi Michał Wawryn, prezes Energi Kogeneracji.


Zdaniem prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego nowe inwestycje pozwolą na czystsze powietrze w mieście, co jest bardzo istotne z punktu widzenia jakości życia mieszkańców.

Na razie ciepło jest produkowane z biomasy i węgla

Prace mają się zakończyć na przełomie lat 2021 i 2022. W tym czasie mieszkańcy będą zaopatrywanie w ciepło z bloku biomasowego, który po optymalizacji zwiększy moc cieplną do 42 MWt, a także z ciepłowni EPEC o mocy 40 MWt. Dodatkowym, tymczasowym źródłem będzie mobilna instalacja ciepłownicza o mocy 40 MWt.

Wsparcie systemu ciepłowniczego zapewni też ostatni kocioł węglowy elektrociepłowni. Jego moc zmniejszono do 42 MWt, dzięki czemu spełni unijne wymogi emisyjne i będzie działać do końca 2024 r. Będzie jednak traktowany jako źródło rezerwowe. Pod koniec czerwca 2020 r. wycofano z eksploatacji dwa pozostałe kotły zasilane węglem.

Gaz jest dwukrotnie mniej emisyjny od węgla

Gaz ziemny staje się w Polsce paliwem przejściowym w czasie transformacji sektora energetycznego stopniowo przechodzącego na źródła nisko- oraz bezemisyjne. Jego zaletą jest dwukrotnie niższy poziom emisji CO2 w stosunku do węgla, a także brak innych substancji szkodliwych, jak pyły czy tlenki siarki. Charakteryzuje się wyższą sprawnością i umożliwia większą elastyczność pracy bloków energetycznych. Może służyć do bilansowania produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych.

Grupa ma już w portfelu inwestycyjnym trzy inne projekty gazowe: elektrownię Ostrołęka C oraz dwa bloki parowo-gazowe w Grudziądzu i Gdańsku. Pewne efekty odchodzenia od węgla już widać: w 2019 r. emisja pyłów oraz lotnych związków azotu i siarki zmniejszyła się o 1,4 tys. w porównaniu z 2018 r. (około 20%).

Przeczytaj także: Europa stawia na czysty wodór