Wicepremier Turkmenistanu Chidyr Saparlijew podpisał w Baku porozumienia, które mają zakończyć utrzymujące się niemal przez dekadę napięcia między tymi państwami nad Morzem Kaspijskim.Spory dotyczyły głównie podziału złóż ropy i gazu na dnie Morza Kaspijskiego oraz 44,8 mln dolarów długu za gaz, jaki na początku lat 90. Turkmenistan dostarczył Azerom. Baku postanowiło teraz spłacić ten dług.

Ugoda Azerbejdżanu z Turkmenistanem otwiera drogę do współpracy obu państw w branży gazowej. Oba państwa mogą się stać kluczowymi dostawcami surowca do gazociągu Nabucco, który przez Turcję i Bałkany ma dostarczać do Europy Środkowej gaz ze złóż na Bliskim Wschodzie i nad Morzem Kaspijskim. Azerbejdżan już został wybrany na jednego ze strategicznych dostawców surowca do Nabucco, ale surowca z azerskich złóż nie starczy, by całkowicie napełnić tę rurę. Ten dodatkowy surowiec mógłby za to dostarczać Turkmenistan, który ma jedne z największych rezerw gazu na świecie. Alternatywą dla Nabucco są dostawy gazu z Iranu.