Gazyfikacja węgla jest procesem polegający na przetworzeniu węgla w gaz syntetyczny. Taki gaz może napędzać później generatory elektryczne. W ten sposób wytworzony gaz może służyć do produkcji mocznika, amoniaku lub syntetycznej benzyny.
Główna rolą takiego rozwiązania jest zwi ększenie dostępności gazu, szczególnie dla przemysłu chemicznego. Zdaniem wicepremiera i ministra gospodarki Walemara Pawlaka, zasoby ropy i gazu w naszym regionie wystarczą na najbliższe 20-30 lat. Natomiast węgla na 200-300 lat - podaje "Gazeta Wyborcza".

Niewątpliwie współpraca dwóch firm jest przedsięwzięciem pionierskim. Już w listopadzie ma powstać studium wykonalności, pokazujące opłacalność tego przedsięwzięcia. W Ministerstwie Gospodarki ocenia się, że powstający nowocześnie gaz i tak będzie tańszy niż importowany.

Wstępnie oszacowano przygotowaie takiej technologii nawet na 4 mld zł.
Proces gazyfikacji mógłby się rozpocząć w 2013 r., po uprzedniej rozbudowie Azotów.