Stanie się to przypuszczalnie już w 2011 r., po zbudowaniu polskiego odcinka rurociągu. Ropa z Morza Kaspijskiego jest lepszego gatunku, a co za tym idzie, droższa niż rosyjska. Jednakże wykonanie projektu zwiększyłoby bezpieczeństwo rafinerii, obawiających się niepewnych dostaw z Rosji.