Nowela Prawa wodnego wprowadzi niekorzystny dla przemysłu energetycznego przepis art. 9 Ramowej Dyrektywy Wodnej, z którego wynika, że korzystanie z rzek będzie obłożone stosowną opłatą. Obecnie przedsiębiorstwa energetyczne nie ponoszą takich kosztów, a wodę stosują do procesów technologicznych. O ile niektóre firmy wnoszą takie opłaty, to nie wynika to z obowiązku, tylko z odpowiednich umów. Na razie nie wiadomo, jaka będzie wysokość opłat. Mówi się o stawce od 1 m3 wody czy stawce zależnej od mocy wytwórczych.

Opłaty za korzystanie z rzek nie tylko dla sektora energetycznego

Po wejściu w życie znowelizowanego Prawa wodnego kosztami za korzystanie z rzek będą też obarczeni m.in. rolnicy oraz hodowcy, dla których woda z rzek niejednokrotnie jest jednym z podstawowych warunków funkcjonowania.

Jak zarządzać rzekami?

Zgodnie z projektem nowego Prawa wodnego zmieni się sposób administrowania wodami w Polsce. Minister Środowiska chce, by za daną rzekę odpowiadał jeden zarządca. Dzięki takiemu rozwiązaniu łatwiejsze i sprawniejsze byłoby gospodarowanie wodami oraz infrastrukturą w obrębie danej rzeki. Ponadto w przyszłości uniknięto by również kłopotów, z którymi mamy do czynienia np. w okresie powodzi, kiedy trudno zarządzać i podejmować stosowne decyzje w sytuacjach, kiedy ktoś zarządza wałami, ktoś inny międzywalem, a jeszcze inny zarządca odpowiada za koryto rzeki.

Zarządy Wisły i Odry

Według planów po nowelizacji Prawa wodnego powstaną dwie duże instytucje odpowiedzialne za dorzecza dwóch największych w Polsce rzek – Wisły i Odry. Pod ich nadzorem miałoby się znajdować około 50 szczególnie istotnych dla gospodarki i bezpieczeństwa przeciwpowodziowego rzek. Pozostałymi rzekami mają zarządzać marszałkowie

województw.