„Obecnie w Polsce działa ponad 6700 stacji paliw. Spodziewamy się, że w drugiej połowie roku ubędzie 10 - 15 procent placówek” – powiedział Krzysztof Romaniuk, dyrektor ds. analiz w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

Od stycznia 2013 r. wchodzą w życie nowe przepisy środowiskowe, zgodnie z którymi każda stacja musi posiadać odpowiednie urządzenia do monitorowania wycieków i zabezpieczenia zbiorników paliwowych. Według szacunków na dostosowanie się do regulacji, stacje muszą wydać nawet ponad 100 tys. zł.

Jak wyjaśnia Romaniuk, kto nie dostosuje się do nowych wymogów, będzie musiał zamknąć stację. Kosztowne inwestycje mogą okazać się za drogie zwłaszcza dla operatorów niezależnych, niezwiązanych z żadną siecią. Ze względu na spore rozproszenie trudno jest im negocjować lepsze ceny zakupu paliw.

Zdaniem ekspertów w miejsce zlikwidowanych stacji powstaną nowe – koncerny  z pewnością rozbudują swoje sieci.