Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, scenariusz bazowy zakłada, że to gdańska grupa wyemituje akcje, które otrzymają udziałowcy płockiego koncernu. To pozwoli głównemu akcjonariuszowi, czyli Skarbowi Państwa, przeprowadzić całą operację łatwiej i szybciej.

Przypomnijmy: w lutym poinformowano, że PKN Orlen planuje nabyć minimum 53% udziałów w kapitale zakładowym Grupy Lotos. Akcje ma przejąć przede wszystkim od Skarbu Państwa. List intencyjny ws. rozpoczęcia tej transakcji podpisali wtedy prezes Orlenu Daniel Obajtek i minister energii Krzysztof Tchórzewski.


Jak tłumaczono, celem połączenia ma być budowa koncernu zdolnego do lepszego konkurowania w wymiarze międzynarodowym.

Budowa silnego, zintegrowanego koncernu paliwowo-petrochemicznego to decyzja biznesowa niezbędna z kilku perspektyw: przyszłości biznesowej obu firm, budowania wartości firmy dla akcjonariuszy, bezpieczeństwa energetycznego Polski, ale również interesu klientów indywidualnych – mówił Obajtek.

Zamiar nabycia przez Orlen udziałów w Lotosie budzi na Pomorzu wiele negatywnych emocji. W odpowiedzi na wspomniany list intencyjny radni woj. pomorskiego przyjęli uchwałę dotyczącą planów konsolidacji rynku paliw płynnych w Polsce.

Sejmik Województwa Pomorskiego mówi „tak”, ale fuzji z Energą, nie z Orlenem. Zaproponował przeprowadzenie analiz, mających pomóc w zawiązaniu pomorskiego holdingu paliwowo-energetycznego, w skład którego weszłyby grupy Lotos oraz Energa.

PKN Orlen to m.in. właściciel sześciu rafinerii, w tym trzech w Polsce (w Płocku, Trzebini i Jedliczu). Do Grupy Lotos należy zlokalizowana w Gdańsku jedna z najnowocześniejszych europejskich rafinerii.

Przeczytaj także. Pomorze: radni chcą powołać holding Lotos-Energa