Skutki kryzysu globalnego odciskają swe piętno na produkcji i popycie na ropę naftową. Produkcja surowca spada a zapotrzebowanie na niego jest coraz mniejsze. Na nowojorskiej giełdzie cena za baryłkę ropy spadła wczoraj do 47,36 USD. Tak niskie ceny poprzednio notowano w maju 2005 r.
Fot. Paweł Kośmider, inzynieria.com
Takie wyniki potwierdzają, że kondycja gospodarcza największego importera ropy naftowej, jakim są Stany Zjednoczone, jest w gorszej sytuacji niż się wydawało.
Po USA drugim największym konsumentem surowca są Chiny, które też znacznie zmniejszyły produkcję.
Prognozy analityków wskazują na dalszy spadek cen ropy a co za tym idzie, dalszych obniżek benzyny na stacjach paliw.
Niestety obniżki te są niewspółmierne do obniżek cen ropy a powodem takiego stanu rzeczy są różnice kursowe i drożejąca waluta amerykańska.
Po USA drugim największym konsumentem surowca są Chiny, które też znacznie zmniejszyły produkcję.
Prognozy analityków wskazują na dalszy spadek cen ropy a co za tym idzie, dalszych obniżek benzyny na stacjach paliw.
Niestety obniżki te są niewspółmierne do obniżek cen ropy a powodem takiego stanu rzeczy są różnice kursowe i drożejąca waluta amerykańska.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.