Sferia ma 89,9 tys. abonentów telefonicznych i 27 tys. abonentów internetowych, ale jej największym atutem jest licencja telekomunikacyjna na użytkowanie częstotliwości 850 MHz. Jak tłumaczy Libicki, dzięki niej jego platforma będzie mogła zaoferować pakiety obejmujące cztery produkty: telewizję, telefon komórkowy, stacjonarny oraz dostęp do szerokopasmowego internetu. - Ten ostatni ma obecnie ok. 40 proc. gospodarstw domowych w Polsce. W najbardziej rozwiniętych krajach europejskich jest to 74,6 proc. domów, zatem polski rynek wciąż ma spory potencjał. Świadczy o tym liczba 700 tys. nowych użytkowników podłączonych do łącz szerokopasmowych w ubiegłym roku - tłumaczy prezes Cyfrowego Polsatu. Największy alternatywny operator telekomunikacyjny - Netia - na koniec 2008 r. miał 413 tys. klientów szerokopasmowego internetu, a na koniec tego roku chce ich mieć 525 tys. Zamierza to osiągnąć m.in. dzięki najnowszej ofercie podłączania klientów do własnej sieci, zamiast do sieci dzierżawionej od TP.

Zasięg Sferii na razie trudno uznać za imponujący. Do spółki należy 127 stacji bazowych w Warszawie i okolicach oraz w Ostrołęce. Cyfrowy Polsat zapewnia jednak, że rozbudowa tej sieci tak, aby pokrywała 10 proc. powierzchni kraju, jest możliwa w ciągu roku od przejęcia Sferii. Gdyby doszło ono do skutku, rozbudowa infrastruktury Sferii byłaby dopasowana do obecnej koncentracji abonentów Cyfrowego Polsatu - 36 proc. z nich (ok. 1 mln) mieszka w dużych miastach. I właśnie tam byłyby instalowane kolejne nadajniki internetowe Sferii. Oprócz Warszawy są to przede wszystkim Trójmiasto, Poznań, Łódź i aglomeracja śląska.