O niektórych aspektach przedsięwzięcia poinformował dzisiaj, uczestniczący w ceremonii wieńczącej podpisanie porozumienia, dyrektor naczelny TPAO Mehmed Uysal. ,,Turecka TPAO i czołowa amerykańska firma naftowa Exxon planują inwestycję rzędu 400-450 milionów dolarów, w początkową fazę poszukiwań ropy na Morzu Czarnym’’- powiedział Uysal. Miejscem odwiertów ma być północna linia brzegowa Turcji.

Turecka firma od pewnego czasu poszukiwała możliwości eksploracji pokładów ropy naftowej na dnie Morza Czarnego w celu zdywersyfikowania źródeł energii i ograniczenia kosztów. Ankara prowadziła rozmowy na temat możliwych badań w regionie również z niemieckim RWE AG i amerykańskim gigantem Chevron. Tureckie źródła mówią o niezależnym planie podpisania porozumienia z brazylijskim koncernem Petrobras.
 
Pierwsze odwierty są planowane na początek przyszłego roku. Jeśli zakończyłoby się to sukcesem i ropa zostałaby znaleziona, wydobycie ma ruszyć w 2010 roku. Wielkość rezerw ropy naftowej na dnie Morza Czarnego jest szacowana na około 10 miliardów baryłek, jednak nie jest to pewna liczba, na co wskazują różne sposoby pomiarów. Można brać pod uwagę całkowitą ilość pokładów, lub stopień opłacalności inwestycji ( co robią m.in. amerykanie ).

Turecki rynek naftowy jest kombinacją firm państwowych, prywatnych i zagranicznych, wiodącą rolę ma właśnie TPAO. Firma kontroluje około 70 procent wewnętrznego wydobycia. Główne złoża roponośne znajdują się na południu i na północnym-zachodzie. Strefą przybrzeżną państwo tureckie zaczęło się interesować stosunkowo niedawno.
Morze Czarne jest strategicznym punktem jeśli chodzi o dostawy ropy dla państw Unii Europejskiej. Zbiegają się tam liczne rurociągi transportujące ropę m.in. z rejonu Morza Kaspijskiego.