Nadal mamy możliwość przyłączenia się do gazociągu Opal, biegnącego wzdłuż polsko-niemieckiej granicy - donosi dziennik "Rzeczpospolita". Taką propozycję złożyła Polsce niemiecko-rosyjska firma Wingas, która będzie odpowiedzialna za rozprowadzanie gazu z rury Nord Stream.

Doradca premiera ds. bezpieczeństwa energetycznego, Maciej Woźniak, na którego słowa powołuje się dziennik, jest przekonany, że nie jest to dla nas dobre rozwiązanie. Powiedział "Nie zmieniliśmy naszego negatywnego stanowiska w sprawie projektu Nord Stream i nie potrzebujemy połączenia z rurociągiem Opal - cytuje "Rzeczpospolita".