Badania wykazały, że długotrwałe korzystanie z telefonu komórkowego powoduje zwiększenie produkcji białka TTR, składnika płynu mózgowo-rdzeniowego odpowiedzialnego za ochronę mózgu przed urazami mechanicznymi. Nie wiadomo jednak jak kwestia wpływa na mózg.

W niektórych krajach wprowadzono dopuszczalne normy promieniowania. W USA dodatkowo Federalna Komisja Łączności (FCC) ustaliła, że każdy wprowadzany na rynek telefon musi być przetestowany pod względem promieniowania, jakie emituje. By doszło do wypuszczenia sprzętu na rynek, producent musi przedstawić certyfikat potwierdzający, że promieniowanie nie przekracza norm.

Kwestią budzącą wątpliwości naukowców jest jednak to, czy obecnie stosowane metody promieniowania są odpowiednie. Przedstawiciele organizacji Environmental Working Group zwrócili uwagę na fakt testowania telefonów na modelu wielkości typowej głowy dorosłego mężczyzny. W przypadku kobiet oraz dzieci, u których czaszki są znacznie cieńsze, absorbowana przez ich mózgi dawka promieniowania może być znacznie wyższa, niż sugerowałyby to wyniki testów. Environmental Working Group będzie chciał doprowadzić do weryfikacji procedur testowych.