Z raportu firmy doradczej McKinsey, na który powołuje się "Rzeczpospolita", "Gazeta Wyborcza" i "Dziennik Gazeta Prawna" wynika, iż w okresie 20 kolejnych lat Polska powinna wydać na redukcje szkodliwych dla atmosfery substancji 92 mld EUR. Wielkość ta jest porównywalna z około 1,5 budżetu państwa. Pieniądze te mają zostać wydane na wdrażanie i rozwój nowatorskich rozwiązań oraz pozyskiwanie energii z odnawialnych źródeł. Z tej kwoty mają powstać elektrownie atomowe czy wprowadzony efektywny system odzysku i przetwarzania odpadów.

Prognozy mówią o tym, że jeśli nie podejmiemy stosownych działań juz dziś, to przy dotychczasowym tempie rozwoju gospodarczego za 20 lat Polska będzie emitować aż o jedną trzecią szkodliwych gazów cieplarnianych więcej niż obecnie. Zakłada się, że powinnyśmy rocznie przeznaczać średnio 0,9% PKB na inwestycje, które przyczynią się do ochrony klimatu.

Wszelkie zabiegi związane z działaniami przeciwko ociepleniu wygenerują też korzyści. Szacuje się, że do 2030 r. będzie to kwota na poziomie 30 mld EUR. Jeśli zaczniemy zużywać mniej energii, a firmy nie będą zmuszone do kupowania drogich zezwoleń na emisję CO2, możliwe będzie zaoszczędzenie nawet 113 mld EUR. Inna korzyścią z dobrej polityki energetycznej będzie uniezależnienie się od surowców z Rosji.

Obecnie Polska jest krajem, który spośród pozostałych krajów europejskich emituje jedne z największych ilości CO2.