Niższe ceny kredytów mają być spowodowane tym, iż przewiduje się, że w przyszłym roku obsługa kredytów będzie znacznie tańsza niż obecnie, a to za sprawą normującej się po kryzysie sytuacji finansowej. Na niższe koszty mogą również liczyć kredytobiorcy w walucie euro, jednak już nie na takim poziomie, jak to jest w przypadku waluty szwajcarskiej. Koniecznym do tego warunkiem jest umocnienie się złotego względem euro. Równocześnie konieczne jest, by wzrost stóp procentowych w UE był umiarkowany. Szacuje się, że raty kredytów zaciągniętych w euro będą niższe o około 7 - 8%.

Na lepsze warunki dla posiadających kredyty w walucie szwajcarskiej w stosunku do innych walut ma wpłynąć fakt, że spodziewane jest znaczne umocnienie się polskiej waluty, mocniejsze w stosunku do franka niż do euro. Kolejna sprawa, to przewidywania, iż że Bank Szwajcarii później podniesie stopy procentowe później niż Europejski Bank Centralny. Z tego powodu w późniejszym też czasie będą wzrastać rynkowe stawki LIBOR CHF, które są podstawą do naliczania wielkości odsetek od kredytu.

Z kolei w 2010 r. wyższe mogą być raty kredytów w złotówkach. Tu w zdecydowanie lepszej sytuacji znajdą się ci, którzy dopiero zaciągną kredyt w stosunku do tych, którzy już go posiadają.