Jak informuje PAP, dyrektor wykonawczy BP był przesłuchiwany w amerykańskim Senacie, a jego odpowiedzi uznano za niezadowalające. Prezes koncernu Carl-Henric Svanberg, przekazał nadzór nad akcją ratunkową w ręce Boba Dudleya. W piątek Svanberg nazwał erupcję \"tragicznym wydarzeniem, do którego nigdy nie powinno było dojść\".
Tony Hayward
Partner BP firma Anadarko Petroleum Corp. będąca właścicielem 25 proc. udziałów w uszkodzonej platformie wiertniczej Deepwater Horizon, oświadczyła, że nie poczuwa się do odpowiedzialności za wypadek.
Agencja Press Association przytacza opinię prezesa Anadarko Petroleum Jima Hacketta: "działania BP najwyraźniej sprowadzały się do rażących zaniedbań, lub celowego przyjęcia niewłaściwych procedur". Jego zdaniem, BP powinna ponieść pełne koszty usuwania szkód i opłacenie odszkodowań.
Skala wycieku oceniana jest obecnie przez Amerykanów na 35-60 tysięcy baryłek dziennie. Nie ma wątpliwości, że jest to największa katastrofa ekologiczna w historii USA.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.