Zanim przeprowadzono operację cementowania szybu, wpompowano do niego ponad 300 ton gęstego mułu. To spowodowało cofnięcie się ropy do jej naturalnych zbiorników pod dnem morza.

Tym razem koncern BP jest w pełni przekonany o ty, że była to ostatnia i zakończona sukcesem operacja w Zatoce Meksykańskiej. Jednak, jak zapowiadają władze BP, szyb nadal będzie obserwowany w celu ostatecznego potwierdzenia powodzenia przedsięwzięcia.

Rząd amerykański oczekuje ponadto, że koncern BP wywierci dodatkowy szyb, dzięki czemu wyciek ropy zostanie odcięty głęboko pod morskim dnem. Chodzi o to, by ropa nie wydobywała się w okolicach uszkodzonego szybu.

W okresie od katastrofy w Zatoce Meksykańskiej do morza przedostało się blisko 5 mln baryłek ropy.