Górnicy domagają się podwyżek i są przeciwni zamykaniu nierentownych kopalń.  Jest to rozbieżne ze strategią firmy, która przewiduje zamrożenie na pięć lat wynagrodzeń, stopniowe zmniejszanie wydobycia węgla oraz redukcję zatrudnienia wciągu pięciu lat o 27 procent. Zarząd szuka oszczędności, bo firmie brak pieniędzy na inwestycje, a banki nie chcą pożyczać spółkom węglowym.

Najwięcej emocji wśród górników budzą plany zamknięcia nierentownych kopalń. W przyszłym roku kompania chce zakończyć wydobycie w kopalni Halemba-Wirek, a w 2012 r. w Rydułtowy-Anna. Obie przynoszą ogromne straty idące w setki milionów rocznie.